Bułgarska Akademia Nauk i kosmici

Onet donosi:

Naukowcy bułgarscy rozmawiają z przedstawicielami cywilizacji pozaziemskich, otrzymali od nich odpowiedzi na kilkadziesiąt pytań, które obecnie odszyfrują, i spodziewają się bezpośrednich kontaktów w najbliższych 10-15 latach – powiedział wicedyrektor Instytutu Badań Kosmicznych Bułgarskiej Akademii Nauk prof. Łaczezar Filipow.

Zdaniem Filipowa istoty pozaziemskie krytykują Ziemian za zbytnią ingerencję w przyrodę, nie rozumieją takich kwestii jak np. sztuczne zapłodnienie. Przyczyną globalnego ocieplenia według nich jest infrastruktura inżynieryjna. Na pytanie, kiedy zakończy się globalny kryzys gospodarczy, kosmici odpowiedzieli: „Koniec broni, jednomyślność”.

Profesor zastrzega jednak, że akademia nauk jako instytucja naukowa nie jest zaangażowana w sprawy kontaktów z kosmitami.

O ile dobrze zrozumiałam bułgarski system stopni naukowych, Łaczezar Filipow jest doktorem nauk, a w instytucie zajmuje stanowisko docenta (associate professor). W latach 1988-2005 był wicedyrektorem do spraw naukowych Instytutu Badań Kosmicznych Bułgarskiej Akademii Nauk. Teraz piastuje stanowisko wicedyrektora do spraw współpracy z zagranicą w tymże instytucie. Opublikował 65 artykułów, z czego znaczna część w zeszytach pokonferencyjnych, a zaledwie kilka, w latach 80., w Advances of Space Research, czasopiśmie o mało imponującym impact factorze 0.86.

Dla zainteresowanych stanem bułgarskiej nauki ciekawą będzie lektura raportu o pracy instytutu w latach 2004-2008 w połączeniu z listą publikacji w roku 2008. Najważniejsze osiągnięcia tego instytutu miały miejsce w latach 80., w czasach współpracy nad programem kosmicznym ZSRR. Jednak pozytywnie mnie zaskoczyło istnienie takiego krytycznego raportu w języku angielskim. Wygląda na to, że wstąpienie do Unii Europejskiej spowodowało przynajmniej próby reform.

 


 

P.S. Jak mogłam nie zauważyć!

Pod koniec notki PAP czytamy:

Instytut Badań Kosmicznych pracuje nad aparaturą związaną z napięciem elektrostatycznym na stacji orbitalnej Mir, mającą duże znaczenie dla bezpieczeństwa jej załogi.

Stacja kosmiczna Mir ponad 8 lat temu spaliła się w atmosferze, a resztki spadły do Pacyfiku o nieopodal wysp Fidżi.

Albo Bułgarska Akademia Nauk, albo PAP żyje w przeszłości. Stacja spadła, ale uczeni nadal w pocie czoła pracują nad bezpieczeństwem jej załogi.