Komórki powodują uwalnianie wody z mózgu

Nasz stały korespondent, dr hab. Paweł F. Góra z UJ, napisał dziś: "Daj to do Młodego, proszęproszęproszęproszę."

 

Słyszałaś o promieniowaniu elektromagnetycznym zrobionym z metalu?
Historia jest taka:

Komórki powodują uwalnianie rtęci z plomb

Gazeta Wyborcza powołuje się na ten serwis: www.textually.org, gdzie jest piękny smaczek:

the metal in your mouth interferes with your cell phone’s electro-magnetic radiation – which is made of similar material.

textually.org daje link do oryginalnego artykułu. Artykuł jest BARDZO badziewny. Piszą i o MRI, i o telefonach, metodologia jest niejasna, eksperyment, wedle mojej oceny, źle zaprojektowany, o żadnej ślepiej próbie nie ma mowy, zresztą opisany z błędami, tak, że w co najmniej jednym miejscu trzeba się domyślać, co poeta miał na myśli ("students who served as controls, sham exposed to
microwave radiation").

Próbka liczyła siedem (siedem) osób, grupa kontrolna tyleż, same kobiety (to dane z tekstu, dane z tabeli są inne).

Autorzy (9 osób, jeśli dobrze liczę) są z kilku uczelni z Iranu, artykuł opublikowany w piśmie pakistańskim, które nie podaje nawet nazwiska naczelnego redaktora i które – czy kogoś to dziwi? – nie jest na liście filadelfijskiej.


Stąd można pobrać bardziej czytelną wersje artykułu.

I takie coś trafia na stronę główną portalu GW i straszy ludzi!

Nie mam nic przeciwko Irańczykom, ale przeciwko histerycznemu dziennikarstwu naukowemu" mam wiele. A, jeszcze drobiazg: IIRC, wbrew temu co pisze GW, metaliczna rtęć *nie* jest toksyczna. Toksyczne są pary rtęci (wdychane) i sole rtęci (połykane).

P.S. Tekst był przez krótki czas na stronie głównej gazeta.pl. Potem zniknął. "Może ktoś w redakcji portalu się opamiętał. A może jakiś sponsor postraszył" – pisze Paweł.  Pobyt na stronie głównej był krótki, ale wystarczający,  za to nominować tekst na pierwsze miejsce w rankingu "dziennikarstwa" "naukowego". A myślałam, że biust Kasi Figury (dotychczasowy laureat) jest nie do pokonania. Skandal, jeżeli portal związany z największą gazetą w Polsce i uważający się za opiniotwórczy robi wielkiego newsa naukowego z publikacji w piśmie nie znajdującej się nawet na liście filadelfijskiej.

 

 

Liczby do lotto sprzedam

Jeden znajomy mojego brata podobno sprzedaje liczby do lotto. Wysyłasz drogaśnego smsa, a dostajesz unikalny, gwarantowany i starannie wyselekcjonowany ciąg cyferek. Z okazji ostatniej kumulacji, nasz czytelnik – pan Wojciech Szczęsny – przesłał mi coś podobnego: 

Co prawda nie dotyczy to fizyki,a raczej rachunku prawdopodobieństwa, ale na Wirtualnej Polsce w dziale Tech, można przeczytać "artykuł" będący raczej reklamą programów do generowania liczb w Lotto.

W tekście tym możemy przeczytać takie fragmenty:

Przedstawiamy wam kilka programów, które może nie zagwarantują wam w 100%, że wygracie, jednak mogą znacząco podnieść szanse stania się milionerem.

Przykładowo 6 kolejnych liczb np 1,2,3,4,5,6 jeszcze nigdy w swojej historii nie zostały wylosowane w żadnej ze 120 gier lotto na całym świecie. Jeżeli od lat 50-tych w historii wszystkich losowań taka sekwencja nie wystąpiła to jest bardzo mało prawdopodobne, aby to się stało w tym tygodniu.

Polecam cały artykuł. Jest tam więcej kwiatków, np. jakiś bełkot o wykryciu falowego zachowania liczb.
 

W najbliższym numerze Tygodnika Powszechnego

Niespodzianka!

W najbliższym numerze Tygodnika Powszechnego ukaże się mój artykuł o kilku uroczych nonsensach z Młodego Fizyka.

(W internecie we wtorek wieczorem, na papierze – we środę.)

Dziękuję wszystkim Czytelnikom za podsyłanie pomysłów! Dzięki Wam Młody Fizyk żyje. Również ten artykuł nie mógłby powstać bez Was.

A oto artykuł (całość w wydaniu papierowym, a w internecie – za tydzień):

Doktorat z telepatii