
Jeśli ktoś z Czytelników ma wątpliwości co tu nie gra, może pomoże mu ten wykład (rozdział „1-d random walk”).
Jeśli ktoś z Czytelników ma wątpliwości co tu nie gra, może pomoże mu ten wykład (rozdział „1-d random walk”).
Tomasz Stachowiak z Obserwatorium Astronomicznego UJ nadesłał nam ciekawy przykład:
O niedocenionej, acz ścisłej, kontynuacji myśli Einsteina:
O tym, jak należy dzieciom tłumaczyć:
O prefosjonalnych terminach poetyckich w fizyce, oraz innych epitetach:
1.
It is unobservable, in the sense that it cannot exist: with a linear
time variable, we cannot, even in principle, observe the non-linear "talk" online, as it evolves along the cosmological time arrow. Professionally speaking
, the so-called ‚linearized gravity’ is an oxymoron.
2. The linear time variable t is total crap,
because it cannot, even in principle, describe the self-acting faculty
of matter fields coupled to gravity: recall Baron Munchausen and read
the explanation below the red line.
O tym, co powinniśmy byli przeczytać na początku:
Wytłuszczenia moje 🙂 To tyle, bo chyba więcej nie ma sensu. Można by jeszcze dodać, że jego pracę moderatorzy usunęli z arxiv – a ja myślałem, że to się nigdy nie zdarza… Jeszcze dorzucę ostatnie zdanie z abstraktu tej pracy: "The discussion is kept at conceptual level, to make it accessible to the general audience." I wszystko jasne 🙂
Prawdziwi fizyczni wariaci z reguly zajmuja sie fundamentalnymi teoriami fizycznymi (ogolna teoria wzglednosci, mechanika kwantowa, itp.) a raczej ich obalaniem. Czesto tez sa to amatorzy, ktorzy co najwyzej studiowali fizyke. Od tej reguly zdarzaja sie jednak wyjatki. Dr hab. Ryszard J. Radwanski z Akademii Pedagogicznej w Krakowie jest tego przykladem. Po pierwsze jest on fizykiem teoretykiem, ktory opublikowal naprawde wiele wartosciowych prac z fizyki ciala stalego. Po drugie, jak wspomniano wyzej, zajmuje sie on dziedzina fizyki z reguly omijana szerokim lukiem przez "klasycznych wariatow" obalajacych Einsteina czy tez Newtona.
Tym niemniej czesc jego obecnej pracy naukowej podpada pod cytowana juz na blogu "Mlodego Fizyka" definicje Gerarda ‚t Hoofta "HOW to BECOME a BAD THEORETICAL PHYSICIST " i to zarowno jesli chodzi o jej forme jaki i tresc. W szczegolnosci ciekawa jest jej forma:
Tej nieco ekscentrycznej formie uprawiania nauki towarzysza rownie niecodzienne wyniki naukowe np. w [1] :
W kazdym razie American Physical Society zatrudniajac ok. 40 recenzentow odrzucilo 20 z 20 prac wyslanych do prestizowych czasopism Physical Review B oraz Physical Review Letters w latach 1997-2000. Dla porownania: w tychze latach zaakceptowano 69% artykulow nadeslanych z roznych stron swiata do Phys. Rev. B. Dla Phys. Rev. Lett. liczba ta wynosila 36% (dane dla lat 1998-2000).
[1] R. J. Radwanski, Z. Ropka, "Electronic structure and magnetism of LaVO3 and LaMnO3", cond-mat/0505711 [jak dotad nie opublikowane w zadnym recenzowanym czasopismie].
[2] G. Khaliullin, "Orbital order and fluctuations in Mott insulators", cond-mat/0510025 , Prog. Theor. Phys. Suppl. 160, 155 (2005).
Paweł nie jest pierwszym adresatem tych przemyśleń. Autor wcześniej posłał podobnego emaila pewnemu belgijskiemu astronomowi, który w odpowiedzi nazwał go: not the first, ehm… lateral thinker to email me. Myślenie lateralne, wyjaśnia słownik, to myślenie wolne od ograniczeń
i nawyków, uznanych wzorców. Polega na spojrzeniu na zadanie z różnych
stron, przełamaniu przeszkód intelektualnych w poszukiwanu rozwiązania…
Oświecony mąż ma na nazwisko, nomen omen, Bar-Zohar czyli Syn Blasku – co dodatkowo przywodzi na myśl sfery wiedzy nie wszystkim śmiertelnikom dostępnej . Światu dał się poznać jako autor praktycznego programu do tworzenia tęczowych animowanych tabelek (cena: 25 $).