Rosja w kryzysie, nic tylko czekać na pojawienie się jakiegoś „obywatela Szajdo”, który cudownym wynalazkiem uratuje ojczyznę i zmieni bieg historii świata. Obywatel Szajdo to jeden z bohaterów doskonałej książki Piotra Goćka Demokrator, która kontynuuje tradycje lemowskiej fantastyki groteskowej i opowiada o czymś w rodzaju Rosji w świecie przyszłości. Bardzo polecam.
Kandydatem na obywatela Szajdo jest obecnie Władimir Leonow, wynalazca silnika antygrawitacyjnego. Dzięki niemu byt Rosji przestanie zależeć od sprzedaży paliw złemu światu.
Tu można przeczytać wywiad z Leonowem. Mnie najbardziej spodobał się ten fragment (trochę poprawiłam tłumaczenie z rosyjskiego):
Paradoksalnie, głównym przeciwnikiem zimnej fuzji i badań w dziedzinie antygrawitacji było i pozostaje kierownictwo Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN), a dokładniej komisja RAN [do spraw] pseudonauki, która ogłosiła zimną fuzję i antygrawitację pseudonauką.
Nietrudno udowodnić, że komisja RAN [do spraw] pseudonauki była specjalnym projektem z zewnątrz, [kiedy pod przykrywką] walki z czarownikami i pseudouzdrowicielami, w RAN niszczono wszystkie grupy uczonych-entuzjastów zimnej fuzji. Na szczęście specjaliści w tej dziedzinie nie poddali się i kontynuowali swoją pracę w „podziemiu”, organizując z inicjatywy jednego z pionierów zimnej fuzji Jurija Bażutowa coroczne konferencje dotyczące tego zagadnienia. Obecnie trwają przygotowania do 22. konferencji. Co się tyczy reaktora w Rosji, to nie ma tu specjalnych tajemnic, taki reaktor już był stworzony również u nas przez Aleksandra Parchomowa.
Ale ręce komisji RAN do [spraw] pseudonauki dotarły do wojskowych, do Roskosmosu (Federalna Agencja Kosmiczna). Wstrzymano prace nad stworzeniem sztucznej grawitacji w Instytucie Systemów Kosmicznych (NIIKS), a jednego z pionierów nowego kierunku w kosmicznej inżynierii napędowej generała Walerija Mienszykowa zdymisjonowano.
W Rosji nie tylko kryzys. W Rosji także szukanie winnych. Cała Rosja ekscytuje się obecnie grą w wytykanie palcami wrogów narodu. I komisja Rosyjskiej Akademii Nauk do spraw pseudonauki okazała się właśnie wrogiem. Wrogiem ojczyzny, wrogiem postępu i wrogiem wyjścia z kryzysu pomimo zachodnich sankcji. Okazała się wręcz „projektem z zewnątrz”! A już my wiemy, kto steruje projektami z zewnątrz…